Wczoraj wspominałam, że zamieszczę wpis z minionego tygodnia. Słowa dotrzymuję :) Zeszły tydzień był dla mnie dużym zaskoczeniem ze względu na świetną pogodę. W piątek nawet się troszkę opalałam.
A tak upływał mi czas...
... na zabawie z pieskami...... na rozpieszczaniu podniebienia...
... na pieczeniu babeczek dla męża...Żadna sztuka, a ile radości...
... na spacerze...
... na podróżach... ---->Łódź --->Warszawa --> dom...
...na przeglądaniu ubranek dla maluchów...
... na obserwowaniu ludzi...
... na przeglądaniu wózków...
Mam nadzieję, że wykorzystaliście w pełni pogodę jaka była nam dana:)
Pozdrawiam
OMW
P.s. Do Anonima - nie wiesz czy mnie stać na sukienki, które zamieściłam w sylwestrowym poście. Nie masz wglądu na moje konto. Mogę Cię jednak zapewnić, że mnie na nie stać - pozdrawiam :)