środa, 29 października 2014

155. Coś dla dzieci, czyli Mamissima.

Witajcie.
   Asortyment dla dzieci jest ogromny. Dotyczy to ubranek, zabawek i innych gadżetów, które mają ułatwić życie rodzicom, bądź rozszerzyć horyzonty naszych Smyków. Młody rodzic na początku może oszaleć, ponieważ nie wie co tak na prawdę jest dziecku potrzebne. Błąka się jak dziecko we mgle. Każdy z reszta ma inne zdanie w tym temacie. Ktoś powie, że to jest niezbędne, a inny to wyśmieje. Samo życie:-). Ja jeżeli czegoś potrzebuje to zaglądam na stronę Mamissima. Znacie? Lubicie? Ja trafiłam do tego sklepu całkiem przypadkiem. Podejrzewam, ze była to reklama na fb ;p Obecnie mam ich fan page w ulubionych i dzięki temu jestem na bieżąco zarówno z nowościami jak i rabatami, a wierzcie mi - warto.
   W minionych weekend Mamissima zrobiła darmowa wysyłkę. Każde zakupy powyżej 100 zł są nagradzane śliczną płucianą torbą. To będzie już moja druga :-) Cenię sobie ten sklep za szeroki asortyment jak również za liczbę producentów. Podsuwa pomysły dla naszych milusińskich, a święta tuż tuż. Ja muszę wcześniej o tym  pomyśleć. Z racji, że karmię piersią nie mogę się wyrwać z domu kiedy chcę. Na dobrą sprawę to siedzę prawie cały czas w domu. O centrach handlowych to mogę zapomnieć (dzięki bogu jest NET:-)). Nie, nie. Nie narzekam:-) Chciałam karmić, a to są drobne niedogodności, które da się przeżyć. Kubuś mi wszystko wynagradza.
   A oto co zakupiłam.
Skip Hop to ulubiona marka mam z USA. Dzięki swojej kolorystyce, pomysłowości i jakości zyskała popularność na całym świecie. Dzieci pokochały tornistry i naczynia z motywem ZOO. Teraz Kubuś będzie na 'czasie' :-) .
 Pojemnik na chusteczki
 Miseczka do jedzenia :D Jak dla mnie bosssskkkkkaaaa
Nie wiem jak to profesjonalnie nazwać - rączka do wózka? :P
 Ulubiony motyw Kubusia - sówki :D
 I kolejna torba do kolekcji.
Miałam nadzieję, że otrzymam w tym wzorze.

Pozdrawiam serdecznie.
OMW

poniedziałek, 27 października 2014

154. Parenting...

Witajcie!!!
   Ten czas tak szybko leci. Każdego dnia zbierałąm się do napisania tego posta, ale zawsze coś. Niestety tak jest przy małym smyku. A dzisiaj właśnie o rodzicielstwie zwanym  bardzo często parentingiem:-)  
Mój synek - Kubuś, w miniony piątek kończył 4msc!!! Wierzyć mi się nie chce :-) 
Jakie są moje odczucia? Na pewno jest to najcenniejsze doświadczenie w moim życiu. Każdego dnia uczę się czegoś o sobie, o Kubusiu, o moim małżeństwie. Nie mogę powiedzieć, że cały czas jest kolorowo, bo tak nie jest, ale nie jest źle. Najgorszy jest pierwszy miesiąc, ale słyszałam o tym od kilku koleżanek, także byłam przygotowana psychicznie. Niby mamy te 9 miesięcy na oswojeniem się z tematem, ale bez względu na dany nam czas, na ilość przeczytanych książek - dziecko zawsze nam coś "zaserwuje" o czym nie wiedzieliśmy. 
   Przez okres ciąży starałam się nie myśleć o porodzie. Wiedziałam, że mnie to nie ominie, ale po co miałam się nakręcać? Wiadomo, że nie jest to nic przyjemnego,ale każda kobieta jakoś daje rade:-)  ja swój poród nie wspominam ze łzami w oczach (wodę odeszły o 4.40 w poniedziałek, a urodziłam we wtorek o 6.40). Fajnie nie było, ale dałam rade z mężem :-) 
   Przez pierwszy miesiąc borykałam się nie tylko z nowa rolą, ale również z laktacja. Nigdy bym nie podejrzewała, że poród to jest pikuś w porównaniu z karmieniem. Będąc w szpitalu zdałam sobie jednak sprawę, że z tym problemem boryka się wiele kobiet. O tym się nie mówi, a jednak. Wielka szkoda, że tej sprawie poświęca się tak mało uwagi. Nawet będąc w szkole rodzenia nie poruszano tego tematu. Przecież kobieta musi karmić, zdawało by się. Rozmawiając z koleżankami doszłam do wniosku że średni czas karmienia to 5-6 miesięcy. Ja planuje rok, ale czy nam się uda to zobaczymy:-) Wszystko zależy teraz od Kubusia.
   Po porodzie przystąpiłam na FB do grupy 'wsparcia' karnie piersią. Muszę przyznać, ze grupa bardzo motywuje do tego, aby karmić jak najdłużej. Wszelkie problemy z karmieniem są poruszane na forum. Cieszę się, ze dołączyłam do niej.
Na dzisiaj to wszystko.  Każdego dnia będę poruszać rożne kwestie dotyczące maluchow, ale nie tylko :-)

Pozdrawiam
OMW
A oto i mój cudny synuś