wtorek, 17 czerwca 2014

148. Rocznica

Witajcie.
Jak ten czas szybko leci. Wczoraj minęła 2 rocznica mojego małżeństwa :) Był to cudowny czas i oby więcej było tych rocznic.
Dzisiaj małe przypomnienie  tego to najmilsze memu sercu :)

A w druga rocznicę czekamy na Kubusia :)
Czy Wam też zdarza się, że nie macie koncepcji na prezent? Tym razem na pomoc przyszedł mi Yes. Zamówiłam spinki do mankietów (ich nigdy za mało) ze specjalnym grawerem. Bardzo spersonalizowany prezent. Mąż był zadowolony.
A jakie jest Wasze zdanie na temat takich spersonalizowanych prezentów?

Pozdrawiam OMW 

niedziela, 15 czerwca 2014

147. Braun - Silk epil 7

Witajcie.
Ostatnio wspominałam, że mój stary depilator padł śmiercią naturalną. Możliwe, że dało  by się go naprawić, ale dałam sobie spokój. Nigdy nie byłam szczególnie wybredna jeżeli chodzi o ten sprzęt. Zawsze byłam odporna na ból, więc te wszystkie dodatkowe nakładki czy masażery u mnie tylko niepotrzebnie zajmowały miejsce.
Jako, że byłam zmuszona do zakupu, postanowiłam troszkę zagłębić się w nowinki technologiczne. Początkowo chciałam zakupić depilator o funkcjach mojego poprzednika, ale gdy poczytałam zmieniłam zdanie. Postawiłam na BRAUN Silk-epil 7 Wet&Dry.
 Uważam, że zakup był strzałem w 10!! Zdecydowanie przewyższa mojego Philipsa.
A oto wspaniałe funkcje 7 :
  • ruchoma głowica -  nie spodziewałabym się, że będzie taka kolosalna różnica; głowica może się wychylać do 15 stopni w przód i w tył. Dzięki temu lepiej dopasowuje się do kształtów ciała, zapewniając większy komfort i maksymalną dokładność. Zapewnia też zachowanie optymalnego ustawienia urządzenia.
  • 40 par pęset, które skutecznie usuwają nawet najkrótsze włoski, a Końcówki SoftLift Tips skutecznie unoszą nawet płasko leżące włoski i pomagają skierować je w stronę pęset.
  • lampka - początkowo byłam zaskoczona i stwierdziłam, że to chybiony pomysł, ale zmieniłam zdanie po wypróbowaniu; ułatwia kierowanie procesem depilacji, podświetlając nawet najcieńsze włoski, co zapobiega ich pominięciu.
  • zasilanie akumulatorowe- mój ex miał zasilanie sieciowe; brak kabla zdecydowanie ułatwia pracę :); jedna godzina ładowania pozwala na kilkadziesiąt minut nieprzerwanej pracy urządzenia!
  • depilator posiada  lampeczkę, która informuje o poziomie baterii; 
  • możliwość mycia pod wodą; 
  • opakowanie zawiera Specjalne chłodzące chusteczki marki Olay odprężają skórę przed depilacją, zapewniając jeszcze większy komfort podczas zabiegu.
  • prędkość depilacji można dostosować do indywidualnych potrzeb: Prędkość 1 do najdelikatniejszej, a prędkość 2 do najskuteczniejszej depilacji.
  • depilator Silk-épil 7 został stworzony specjalnie do depilacji w ciepłej wodzie. Poprawia to krążenie i zwiększa komfort depilacji czyniąc jednocześnie skórę mniej uwrażliwioną.
    Depilator jest bardzo kobiety - na dole znajdują się brokat, który delikatnie się mieni.
Zachęciłam do zakupu?

Pozdrawiam :)
OMW

piątek, 13 czerwca 2014

146. Pieluszki wielorazowe.

Witajcie.
Problem doboru odpowiednich pieluszek dosięga każdego rodzica. Ja byłam od razu zdecydowana na pampersy : łatwo, szybko i wygodnie. W trakcie jednak moich spotkań w szkole rodzenia pojawił się watek pieluszek wielorazowych, które w przypadku chłopców ponoć są lepszym rozwiązaniem. Chodzi głównie o to, że  w pampersach męskie narządy się przegrzewają co w konsekwencji może mieć wpływ na ich płodność. Nie ma jeszcze 100% pewności, ponieważ badania nadal trwają, a grupa mężczyzn jest właśnie w okresie prokreacji. Postanowiłam troszkę sama powęszyć w tym temacie. Okazuje się, że wbrew pozorom dużo matek decyduje się na pieluszki wielorazowe. Zalogowałam się na forum lovi.pl, a  tam jest cała masa informacji. Począwszy od ceny za pieluszki, po proszki, sposoby prania i wkładki z mikrofibry. Oczywiście część matek  stwierdziło, że to nie jest warte zachodu. Każdy ma wolny wybór :). Mamy, które jednak się zdecydowały są bardzo zadowolone. Wiadomo, że noworodek w pierwszych dniach życia najwięcej "konsumuje" pieluszek, z czasem troszkę się to stabilizuje (takie bynajmniej uzyskałam informacje). Mój mąż jest zdania, że raczej to się u nas nie sprawdzi, ja jednak zdecydowałam się zaryzykować.

Zarówno pieluszki jedno jak i wielorazowe mają swoje wady i zalety. 

*Pampersy:
 " +"
- szybko, sprawnie, wygodnie, od razu do kosza;
"-"
- cena ( przez okres pieluszkowania koszt może wynieść w okolicy  5 tys zł)
- odparzenia na pupie maleństwa

*Wielorazowe:
"+"
- chroni Twoje dziecko przed mnóstwem substancji chemicznych zawartych w pieluchach jednorazowych, które mogą powodować odparzenia i alergie;
- zapewnia odpowiedni przepływ powietrza i temperaturę- co w przypadku chłopców ma szczególne znaczenie, przegrzewanie jąderek może prowadzić do niepłodności – zapobiegają powstawaniu zapaleń układu moczowego i grzybic;
- wspomaga prawidłowy rozwój stawów biodrowych
- chroni środowisko naturalne, gdyż nie przyczyniasz się do powstawania góry śmieci. Obliczono, że jedno dziecko "produkuje" ok. 1,5 tony zużytych pieluch jednorazowych, których rozkład trwa kilkaset lat!
- chroni portfel, gdyż koszt zakupu pieluszek jest znacznie mniejszy niż koszt pieluszek jednorazowych zakupionych przez cały okres pieluchowania. W zależności od częstotliwości prania koszty zwracają się po kilku miesiącach.
- pieluszki wielorazowe są tak proste w zakładaniu jak jednorazowe, a przy tym są dużo ładniejsze i przyjemniejsze dla oka, skóry dziecka i portfela :)
"-"
- częste pranie (ale przy małym dziecku i tak jest ono często robione, a prawda jest taka, że pranie robi pralka, nie my); nie można wyrzucić mokrej wkładki (w trakcie spaceru nie możemy jej wyrzucić do kosza jak zwyczajnego pampersa)
- koszt jednorazowy (zestaw startowy dla niemowlaka to ok 600-700 zł)

W trakcie użytkowania postaram się napisać posta z moja subiektywną opinią jak to jest z tymi pieluszkami. Prawda jest taka, że powstało wiele marek, które się tym trudnią. Jedne pieluszki są droższe, inne tańsze.  Musze dokupić jeszcze te z wyższej półki, aby mieć porównanie :)
Jedna z mam napisała, że  jej zestaw to :
15 pieluszek kieszonkowych, 28 wkładów  i 30 pieluszek tetrowych/bambusowych.
Idąc jej śladami przedstawiam mój skład.
Jak wspomniałam jest bardzo duży wybór wzorów. To chyba jest najlepszy fun. Pupa malucha w takiej pieluszce od razu rozpromieni podglądacza :)
 To są wspomniane wkłady. Mogą być z mikrofibry bądź z bambusa.  Te ostatnie są bardziej chłonne. Nie muszę nadmieniać, że cena również jest wyższa .
Jak używać pieluszki typu kieszonka.
Jeżeli chcemy, aby dziecko miało w pieluszce uczucie suchości (podobnie jak w pieluszce jednorazowej) wówczas wkładkę umieszczamy w kieszonce pieluchy. Gdy zależy nam aby dziecko czuło, że ma mokro (np. podczas nauki korzystania z nocnika) wówczas wkładkę lub pieluchę tetrową umieszczamy na kieszonce jak na zdjęciu poniżej.
UWAGA! Dla wkładek z mikrofibry zalecamy pierwszy sposób zakładania, gdyż mikrofibra nie powinna dotykać skóry dziecka, bo zanadto ją wysusza. W zamian można użyć wkładki z warstwą z froty bambusowej lub zwykłej pieluchy tetrowej.


Pieluszki należy dostosować do rozmiaru dziecka za pomocą nap:
wielkość - do tego służą 3 rzędy nap z przodu pieluszki
szerokość: do tego służą 2 rzędy górne napek, górny do regulacji obwodu w pasie i dolny do regulacji szerokości przy nóżkach.
"Konserwacja" czyli pranie :) :
Wypierz pieluszkę przed pierwszym użyciem zgodnie z przepisem podanym na metce, czyli pieluszkę w temp. do 40°C, wkładki w 60°C. Pamiętaj, że pieluszki możesz prać z ubrankami. Dzięki temu przechowywane są w wiaderku bardzo krótko i prane na bieżąco. 
  • Wystarczy 1/3-1/2 zalecanej dawki zwykłego  proszku do prania, łyżeczka Nappy Fresh i kilka kropli olejku eterycznego dodanego do płukania.
Wskazówki:
Pranie ręczne:
1 łyżka Nappy Fresh na każde 5 litrów wody jako dodatek do zwykłej ilości detergentu.
Namaczanie:
Do plastikowego wiaderka należy dodać 1 łyżkę Nappy Fresh na każde 5 litrów letniej wody i dokładnie rozpuść. Namaczać należy na noc lub na co najmniej dwie godziny. Następnie namaczane ubrania lub pieluszki należy wypłukać w zimnej wodzie. Dla najlepszego efektu należy codziennie sporządzać świeży roztwór.
Nappy Fresh stosuje się  wyłącznie jako dodatek do standardowo używanego dla maluszka proszku. Do prania pieluszek wystarczy połowa zalecanej do prania ilości proszku i łyżeczka do herbaty proszku Nappy Fresh.

Pierzemy z włączonym programem dodatkowego płukania.
W przypadku "nieczystości stałych" należy najpierw spłukać "zawartość" pieluchy silnym strumieniem wody np. pod prysznicem.
Nie stosujemy płynów zmiękczających. 
Pieluszki i otulacze zapieramy w zimnej wodzie, gorąca utrwala plamy.
Nie należy używać kremów przeciw odparzeniom na pupę dziecka, gdyż pozostałości kremu oblepiają włókna pieluszki i zmniejszają jej chłonność.
Pieluszki są przystosowane do wirowania w max. 1000 obrotów/min.
Jeżeli chcecie poczytać ciekawe artykuły o tej tematyce polecam:
A Wy jakie macie swoje doświadczenia? Może czegoś nie wiem, a chcecie się ze mną podzielić? Będę 
Pozdrawiam 
OMW

wtorek, 10 czerwca 2014

145. Pielęgnacja ciała w ciąży.

Witajcie.
Dzisiaj pragnę przedstawić Wam preparaty, które używam będąc w ciąży. Większość prezentowanych produktów już mi się kończy.

Od kiedy dowiedziałam się, że  spodziewam się Maluszka poleciałam do drogerii i zakupiłam kremy for Mumy :) Postawiłam na markę Tołpa. Zainwestowałam w serię Dermo Body : krem wzmacniający przeciw rozstępom i krem ujędrniający  brzuch, uda  i pośladki. Wymienione kremy kupowałam dwa razy. Jestem zadowolona z konsystencji, zapachu i działania. Jak do tej pory nie mogę narzekać na swoją skórę w ciąży.
Kolejne preparaty, które mnie wpierają to produkty  marki Lirene "Będę Mamą". Zarówno wygładzający balsam anty-cellulitowy jak i serum do biustu sprawdziły się i sprawdzają do chwili obecnej. Jak już mówiłam - nie dostrzegam żadnych problemów, a wiadomo, że  w przeciągu 9 msc  mało która kobieta nie narzeka na coś w swoim ciele. Pominę już aspekt wagi :P. Kosmetyczkę zwiększyłam również o chłodzący krem  do modelowania ciała. Jestem zdania, że takie preparaty nie zaszkodzą. Skóra zawsze jest chętna na nowe składniki.
Olejki w ciąży również są niezbędne. Bio-Oli  służył mi jako olejek do masażu brzuszka. Podejrzewam, że Kubi nie krzywi się, kiedy "miziam go po ciałku". Nivea stosuję do dalszych partii ciała, czyli ramiona i nogi. Uwielbiam go za zapach. W 100 % spełnia swoją funkcję. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji go wypróbować -  nie wahajcie się. Polecam :)
Nie muszę wspominać, że systematyczność jest w tym przypadku niezbędna. Każdego dnia, dwa razy dziennie (rano i wieczorem) powtarzam zabieg, aby  moje starania nie poszły na marne. Co jakiś czas robię bicze wodne. Nie mogę powiedzieć, że sprawia  mi to przyjemność, ale cóż począć? :)
Moje koleżanki po mimo starań i tak nie ominęły rozstępów w trakcie ciąży. Tu już czasem geny decydują, a z tym się nie wygra. Nie mniej lepiej zapobiegać i mieć czyste sumienie, że po mimo słabego efektu coś zrobiłyśmy niż później marudzić, że wyglądamy jak wyglądamy :)

A Wy jakie macie  sposoby na piękną skórę w ciąży? 

Pozdrawiam OMW

sobota, 7 czerwca 2014

144. Urodziny.

Witajcie.
Mój mąż w maju obchodził urodziny. Niby każdy je obchodzi, ale te były znaczące, ponieważ kończył 30 lat. Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad idealnym prezentem. Nie chciałam kupować standardów, czyli  perfum, pasków, koszul ect. Chciałam, aby zapamiętał ten prezent, chociaż żartował, że urodzenie dziecka będzie najlepszą opcją. Myślałam, myślałam i udało się. Postanowiłam skorzystać z portalu Katalog Marzeń. Wiedziałam, że prezent będzie związany z lataniem, ale nie latanie paralotnią. Początkowo myślałam o stymulatorze lotu, ale ostatecznie postawiłam na pierwszy kurs pilotażu samolotem. Prezent okazał się strzałem w 10!!!  Mężczyźni to duże dzieci tylko zabawki  zamieniają na droższe :)
 Przy okazji zakupiłam pudełko od Glossybox, które było w promocji :P
 A w nim :
- peeling miodowy : jest dobry, chociaż osobiście zapach mnie denerwuje;
- krem do stóp : mój faworyt;
- błyszczyk do ust od Paese : długo utrzymuje się na ustach :)
- szampon oczyszczający :  te specyfiki do mnie nie przemawiają ;/
- maseczka do twarzy: już ją miałam i polecam
 Na uroczystość napiekłam kolorowe makaroniki :)
 Realizacja prezentu nastąpiła w zeszłą sobotę w Łodzi. Stwierdziliśmy, że czym prędzej. Terminy nas zwyczajnie gonią, a raczej Kuba nas goni :)
 Popołudnie spędziliśmy na łódźkim Lublinku.
 Niestety nie mogłam wejść na teren lotniska ;/ musiałam sobie jakoś urozmaicić czas.
*Bluzka - River Island
* Chusta - Parfois
* Bransoletki - Missiu i Yes 
 * Torba - Guess
* Buty- Michael Kors
 I powrót :)
    Dzień uważam za udany. Najważniejsze jednak, że prezent bardzo przypadł do gustu mojemu mężowi :)

Pozdrawiam
OMW

czwartek, 5 czerwca 2014

143. Bobbi Brown

Witajcie.
   Nie miałam okazji Wam się pochwalić, ale jakiś czas temu wygrałam w konkursie kosmetyki od Bobbi Brown. Dawno słyszałam o tej marce/widziałam/wzdychałam, ale ceny jak dla mnie są zbyt kosmiczne. W końcu róż do policzków za 220 zł to nie lada wydatek. Zdecydowanie wolę kupić za te pieniądze buty lub perfumy :) Bynajmniej takie są moje "priorytety" :D
 Zestaw zawierał  róż do policzków, cień w kremie, błyszczyk do ust i kredkę. Do chwili obecnej użyłam tylko błyszczyka i muszę przyznać, że utrzymuje się na ustach bardzo długo :) Wartość całego zestawu to 500 zł. Zdecydowanie za dużo, ale za darmo każdy by przyjął, prawda? :)
A Wy jesteście w posiadaniu jakiś kosmetyków tej marki? Jesteście zadowolone?

Pozdrawiam 
OMW