sobota, 27 lutego 2016

239. Książki - K. A. Tucker.

Witajcie.
Nigdy nie byłam fanką książek. Nawet w szkole wolałam przeczytać ściągę niż siedzieć, czytać i myślami być gdzieś dalekooo. Żeby było śmiesznie, zawsze miałam większą wiedzę czytając te bryki niż osoby, które czytały lektury. Ale, ale.. powracając do meritum. Od czasów szkolnych bardzo dużo się zmieniło. Teraz, o ile mam czas, pochłaniam książki. Muszę jednak nadmienić, że jeżeli mi nie podejdą pierwsze strony to nie ma szans, że się zmuszę i dokończę daną książkę. Robiłam tak kilka razy i doszłam do wniosku, że tylko straciłam czas. Teraz jak zacznę to czytam i czytam, a później spokój na jakiś czas. 
Dzisiaj chciałam zachęcić Was do poczytania wszystkich pozycji K. A. Tucker. Już jakiś czas panuje trend, aby książki opowiadały o losach paczki przyjaciół. Tak też jest z poniższymi pozycjami.

* Dziesięć płytkich oddechów.
Kilka lat temu życie dwudziestojednoletniej Kacey Cleary rozpadło się na kawałki. Wraz z młodszą siostrą Livie, z biletami autobusowymi w kieszeni, wyruszają do Miami. Goniąc za marzeniami i uciekając przed koszmarem, dziewczyny trafiają do apartamentowca niedaleko plaży. Rozpoczynają nowe życie. I wszystko przebiegałoby zgodnie z planem, gdyby Kacey nie spotkała Trenta Emersona z mieszkania 1D. Zamknięta w sobie Kacey nie chce niczego czuć. Tak jest bezpieczniej. Dla wszystkich. Jednak w końcu ulega, otwiera serce i zaczyna wierzyć, że może pozostawić za sobą koszmarną przeszłość, by zacząć od nowa.

* Jedno małe kłamstwo.
 Livie zawsze była tą bardziej zrównoważoną z sióstr Cleary. Poradziła sobie z tragiczną śmiercią rodziców. Jednak pod zewnętrzną powłoką twardej i silnej młodej kobiety, kryje się mała dziewczynka, uczepiona ostatnich słów ojca: „Spraw, bym był dumny”. Obiecała, że się postara... Przez ostatnie siedem lat każda decyzja, słowo i czyn przybliża ją do wytyczonego celu. Livie trafia do Princeton z życiową misją: uczęszczać na zajęcia, zdać na medycynę i poznać dobrego, porządnego faceta, za którego pewnego dnia wyjdzie za mąż. Nie planuje jednak: galeretkowych shotów, sympatycznej współlokatorki-imprezowiczki, której nie potrafi odmówić i Ashtona - przystojnego kapitana uczelnianej osady wioślarskiej. Jego zdecydowanie NIE planuje. Ashton jest aroganckim dupkiem, który rozpala zwykle uśpiony temperament Livie, ponadto uosabia wszystkie cechy, których dziewczyna pragnie u faceta uniknąć. Co gorsza, jest przyjacielem i współlokatorem Connora, który, jak się akurat składa, idealnie spełnia wymagania Livie. Dlaczego więc dziewczyna cały czas wraca myślami do Ashtona?

To mój zdecydowany faworyt :)

* Cztery sekundy do stracenia.
Nie masz lat, miesięcy, tygodni, aby wpłynąć na czyjeś życie. Masz wyłącznie sekundy. Sekundy by wygrać lub by wszystko stracić. Prowadzenie lokalu ze striptizem nie jest tak fascynujące jak uważa większość facetów. Dwudziestodziewięcioletni Cain pracuje głównie nocą, jego załoga nadaje się do psychiatryka i regularnie odwiedza go policja. Zaczyna jednak wierzyć, że to także jego misja. Pewnego dnia piękna Charlie Rourke staje w drzwiach klubu, przez co wszystko się sypie. Zasady Caina zostają wystawione na ciężką próbę. Minęło sporo czasu odkąd dokonała tego jakakolwiek kobieta... Dwudziestodwuletnia Charlie Rourke potrzebuje szybkich pieniędzy, by zniknąć, nim będzie za późno. Ściąganie ciuchów na scenie nie jest jej wymarzoną pracą. Gdy koleżanki marzą, by usidlić seksownego i troskliwego szefa, Charlie nie jest nim zainteresowana. Szczególnie dlatego, że Charlie Rourke nie istnieje, a dziewczyna, która ją udaje, nie może pozwolić sobie na rozproszenie uwagi niechcianym romansem. Niestety Charlie szybko odkrywa, że nie ucieknie przed uczuciem jakim darzy swojego szefa. Obawia się jednak, że strata Caina, gdy ten dowie się w co dziewczyna jest zamieszana, będzie bardziej bolesna niż którakolwiek z czekających ją kar.

Pięć sposobów na upadek.


 Pyskata, z wiśniowymi końcówkami blond włosów, Reese Mackay popełniła tak wiele błędów w swoim dwudziestokilkuletnim życiu, że wie już o nich chyba wszystko. Gdy jej krótkotrwałe, gwałtowne małżeństwo kończy się złamanym sercem, decyduje, że nadszedł czas na zmiany. Przeprowadza się do Miami z zamiarem ponownego startu i nawet całkiem dobrze by jej szło, gdyby nie mega upokarzająca jednonocna przygoda w Cancún z blond ochroniarzem imieniem Ben. Dzięki Bogu, że udaje jej się wsiąść do samolotu i zostawić za sobą tę katastrofę.

Można się przy niej ubawić!!!!

Zaletą tej pisarki jest humor!!! Oj tak, zdecydowanie :))))


Czytajcie i dawajcie znać jak sie podobają te pozycje. Ja osobiście jestem zachwycona. Teraz czytam kolejną "sagę" innej autorki. Też będę gorąco polecać :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz