Są takie dni, kiedy wygranie w lotto to szczyt marzeń, a ja się cieszę z tego co mi przynosi dzień. W piętek wybrałam się z mężem i Kubim na plac zabaw. Troszkę się naczekaliśmy na taki plac z prawdziwego zdarzenia, ale warto było. Kuba uwielbia na nim przebywać!!! Jak widzę te iskierki w oczach to mi się serducho raduję<3
Mam nadzieję, że Wy również macie takie miejsce, gdzie Wasze dzieciaczki mogą szaleć do woli :)
Pozdrawiam
OMW
Pozdrawiam
OMW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz