wtorek, 19 maja 2015

194. Wpadka a ślub.

Witajcie.
Dzisiaj spotkałam na spacerze kolegę. Kiedyś spotykał się x-czasu z moją dobrą koleżanką. Schodzili się i rozchodzili. Ślub miał być w tym rok w sierpniu. Ostatecznie się rozstał w zeszłym roku, bo ją zdradzał. Nie jeden raz. Tego troszkę było. Koleżanka po mimo swojego 'twardego' charakteru wybaczała mu za każdym razem. Ich powroty i rozstania stawały się już nudne. Każdy się jej dziwił, że tak pozwala siebie traktować, ale czasem jak się człowiek zakocha to "durnieje" - tak mówi mój znajomy. Na dobrą sprawę - jeżeli zdradzał ją w najszczęśliwszym okresie dla pary to co to by było po ślubie? Może i dobrze, że się ostatecznie rozstali. Umówmy się, małżeństwo to fajna sprawa, ale kiedy pojawiają się dzieci łatwo nie jest. Oczywiście, że kocham swego synka nad życie, ale nie trzeba nikogo uświadamiać w kwestii rodzicielstwa. Jest dużo trudnych momentów, które po prostu trzeba jakoś przeżyć. Powracając jednak do sprawy ten mój kolega zaczął spotykać się z pewną bardzo miłą, ale grzeczną dziewczyną. Może są ze sobą z 5 msc i W*P*A*D*K*A. Karolina jest w 2 msc ciąży. Oczywiście wielkie plany o ślubie na przyszły rok. Jak ja "Lubię" śluby z wpadki. Ile to już rozwodów było z takich ślubów. Najgorzej jak do niego zmuszają rodzice. Chociaż w ich przypadku ciężko o tym mówić, bo nie są to dzieci, a dorosłe osoby.  Te 5 msc to jednak mało. Tym bardziej, że Dawid ma taką przeszłość jaką ma. Z tego co się orientuję to w tym okresie też nie był do końca szczery. A czemu go spotkałam dzisiaj? Bo wybierał się na policje sprawdzić ile ma promili po ostatniej imprezie. Mówię Wam, materiał na tatę jak się patrzy. Lubię Dawida, ale to jest typ na kolegę do imprezowania. Mąż/ tata ? W ogóle mi się on nie widzi w takich rolach życiowych. Chociaż fakt, skłamałabym gdybym powiedziała, że takie małżeństwa kończą się tylko i wyłącznie rozwodami. Czasem wpadki dobrze robią niektórym chłopakom. Oby tak było i w  tym przypadku. Żal mi jednak jest tej dziewczyny. Stąd te moje wywody. Karola jest ciepłą dziewczyną, która za pewne nie raz będzie płakać przez tego łobuza. Obym się jednak myliła. Oby... :) Wierzcie mi, bardzo bym chciała się mylić. Nie przeczę jednak, że lubię mieć rację. Te kobiety -:P



Życzę dobrej nocy.
Pozdrawiam
OMW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz