Dzisiaj chciałam podsunąć pomysł co zrobić, kiedy pada, a my w tym czasem jesteśmy w górach. Byliśmy w takiej sytuacji i postanowiliśmy wykorzystać gorące źródła. Mogliśmy pojechać do Bukowiny Tatrzańskiej bądź do Białki Tatrzańskiej. Wybraliśmy druga opcję podobnie jak tysiące innych ludzi :DDD Tak, tak.. było nas tysiące jak w w reklamie Domestosa :D
Ośrodek nie przewiduje bezkolejkowego przejścia dla rodziców z dziećmi. Nie mówię już o takich 5 letnich w górę, ale takie smyki jak nasze, czyli 10 miesiecznę. Nic, zero. Całe szczęście był punkt gdzie internetowo mogliśmy dokonać rejestracji. Zaoszczędziło nam to dobrą godzinę. Mówię Wam, wyjazd w majówkę to ciężka sprawa, ale oczywiście liczyłam się z tym wszystkim:)
Wskazówka dla rodziców:
* nie można wprowadzać wózków (koleżanka mówiła, że kiedyś można było);
*spokojnie można brać jedzenie/picie dla dzieci;
*karnet 2,5 to max czas dla dziecka, my zapłaciliśmy za 2 dorosłych+ dziecko 129 zł;
Według mnie kompleks jest ok. Szału nie ma, aczkolwiek nie było tak źle. Najważniejsze są dla mnie osoby, które nam towarzyszą :)
Widać te tłumy? :)
Moja kaczucha <3
Pozdrawiam serdecznie:)
OMW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz