niedziela, 19 kwietnia 2015

188. Zwroty, a duże marki.

Witajcie.
Dzisiejszy post spowodowany jest doświadczeniami, które "zdobyłam" z tym tygodniu. Czy są to dobre doświadczenia? Raczej, nie, ale troszkę się nauczyłam. Zawsze, kiedy robiłam zakupy on-line nie było problemu ze zwrotem bądź wymiany. Podam przykłady :
- zakupy w zarze to przyjemność - powyżej 200 zł przesyłka za free, zwrot również za darmo.
- zakupy w reserved można zrobić przez stronę (to chyba wszyscy już wiedzą), a  ewentualny zwrot czy też wymianę można dokonać w sklepie stacjonarnym. Idealna opcja, kiedy pojawiam się już w sklepie. Czy bym musiała płacić za zwrot za pomocą poczty tego już nie wiem (nie musiałam sprawdzać). Chodzi mi głównie o to, że mogę zwrócić do sklepu. Nie robią problemu. Duży plus :)

Problem pojawia się w przypadku marki Top Secret. Chciałam zamówić pewna bluzę, ale nie mogłam jej przymierzyć. W sklepach jest już prawie niedostępna. Przeszukałam regulamin z nadzieją, że będę mogła zwrócić do sklepu stacjonarnego jak by co. Niestety, tylko zwrot pocztą na mój koszt. Brak też możliwości wysyłki do sklepu i ewentualny zwrot w sklepie. Buuu.... Trochę szkoda, że firma nie idzie z duchem potrzeb klientów. Zwrot do sklepu był by dużym udogodnienie i ukłonem w stronę klienta. Może kiedyś zmienią politykę firmy :) Oby!!! Podobnie czyni Smyk, z tą różnicą, że można zamawiać rzeczy również do sklepu stacjonarnego. Zwrot również dokonujemy w sklepie. Jeżeli coś zamówimy do domu to ewentualny zwrot na nasz koszt. Nie ma możliwości zwrotu w sklepie, a szkoda. ZNOWU :D 
Najbardziej zawiodłam się na Pandorze. Skorzystałam z promocji Stylowe Zakupy. Promocja mega. Fakt, nie czytałam regulaminu, ale zawiodłam się, kiedy zamówiłam bransoletki w rozmiarze 17. Okazały się za małe. Chciałam je wymienić na 18. Nie chciałam z nich zrezygnować, chciałam tylko zmienić rozmiar!!! I jak się sprawa rozwiązała? Napisałam do niech. Objaśniłam, że chciałam rozmiar większy. Niestety Pandora zawiodła mnie bardzooooooo!!! Brak możliwości wymiany, nawet kiedy zaproponowałam, że to ja pokryję koszt wysyłki!!!! Brak możliwości wymiany w sklepie stacjonarnym!!! Kompletna ignorancja klienta. Nie chciałam ich "oskubać", w końcu chciałam te bransoletki!!! Chciałam tylko znaleźć jakiś kompromis!!! Zero indywidualnego podejścia do klienta!!! Umówmy się, przecież te bransoletki nie są warte swojej ceny. Dobry PR zrobił swoje i tyle. I tak zarobili na tym, że kupiłam w takiej cenie. Nie biorą pod uwagę faktu, że skoro kupiłam te bransoletki to kupie w przyszłości i charmsy  do nich. Lepiej całkowicie spławić klienta niż go utrzymać. Takie troszkę "typowe" podejście. Pracowałam kiedyś w dużej korporacji i wiem jak to wygląda, ale firma miałam mniejszą konkurencję, a niżeli Pandora. Ech, zawiodłam się na nich bardzo. To ja musiałam podawać różne opcje, aby jakoś "wyjść" z tej sytuacji. Nic, zero, none, nothing, null !!!! Całkowity brak porozumienia!!! Może kiedyś się skuszę na zakupy, ale na pewno tylko i wyłącznie w sklepie stacjonarny. Jeżeli więc nie chcecie obrazić się na tę "markę" (celowo użyłam ", aby im  troszkę ubliżyć) idźcie do sklepu :PPPP  

Ufff, wyżaliłam się. Jak to człowiek się szybko uczy. Nim teraz zakupię cokolwiek przez internet zapoznam się z procedurami. Też mieliście takie niemiłe doświadczenia? Mam nadzieję, że nie :)

Pozdrawiam
OMW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz