Niedzielny spacer w deszczu to wbrew pozorom bardzo przyjemna czynność. Po mimo nie sprzyjającej pogody (ten tydzień jest okropny) wybrałam wygodne melisski. Dobrałam do tego czerwone spodnie z Zary i niepozorną bluzkę, która w ostatnim czasie stała się moją ulubioną. Jest z delikatnego materiału, a na ramionach ma skórzane (?) kwadraciki. Niby proso, ale istotnym kolorem jest czerwień, która króluje na spodniach i na butach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz