środa, 23 września 2015

218. DIY - popękany róź.

Witajcie.
Nie ma chyba kobiety na świecie, która by nie płakała nad rozbitym różem czy też cieniami do powiek. Mężczyzna tego nie zrozumie. Wiecie co zrobił mój mąż, kiedy powiedziałam, że upadło mi pudełko z różem? Wzruszył ramionami i powiedział "Kupisz nowy". Hmm... gdyby to było takie proste. Mój ukochany róż to była edycja limitowana  Estee Lauder and Michael Kors. Opakowanie leżało i leżało. Próbowałm go zastąpić Bobbi Browwn. Fakt,jest fajny, ale każdy był "inny".Postanowiłam poszperać u wujka Google i znalazłam.

Potrzebujemy:
* uszkodzony róż/cień do powiek
* alkohol - wzięłam butelkę wódki z barku
* patyczek
* korek
* chusteczkę papierową
    Tak wyglądał róż po nieszczęśliwym wypadku....
1. W pierwszej kolejności bierzemy patyczek bądź też coś innego czym rozdrobnimy róż na pył.
2. Wygładzamy w miarę powierzchnię i dodajemy alkohol. Tylko nie za dużo. Lepiej dolać niż miało by być go za dużo.
3. Najważniejsza sprawa - opakowanie nie wygląda estetycznie. Do tego celu używamy nakrętki i chusteczki. Jak się można domyśleć - dociskamy do powierzchni. Chusteczka zbierze nadmiar alkoholu.
Tak się prezentuje efekt końcowy. Po "prasowaniu" należy odczekać ze  3-4  godziny. Ja jednak odczekam 24 h.  :)
Te ślady to moje paluchy :P 
Za jednym razem zrobiłam 2 sztuki :)

Mam nadzieję, że takie DIY się przyda :)
Pozdrawiam serdecznie
OMW



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz