Kubuś śpi, także mam chwilę dla siebie :).
Wraz z kolejnym miesiącem post z cyklu "podsumowania". Tak szybko zleciał mi ten miesiąc, że wierzyć mi się nie chce, że to już prawie WIOSNA :D Tak, tak, pogoda może chwilowo temu przeczy, a jednak. Wiosna tuż, tuż, a niedługo lato i wakacje. W tym roku ruszamy na Chorwację, ale o tym innym razem.
Luty to był bardzo smaczny miesiąc. Co i rusz robiłam koktajl. Kubki z Tigera były non-stop w ruchu.
Jarmuż, banany - chleb powszedni :)
Tak mi mąż osładzał powroty z pracy. Pyszności!!!
Z Kubusiem urozmaicaliśmy sobie czas. Dekoracje do pokoju. Bardzo teraz modne.
Tak prezentuje się na ścianie. P.S. Ściana do przemalowania.
Spacery, spacery i jeszcze więcej spacerów.
Huntery dobre na każdą porę.
Mój zimowy look.
Huntery/spodnie - Zara/ bluza - Mango/ czapka,szalik - Medicine/ kurtka- Michael Kors
Te różowiutkie policzki jak u rosyjskiej matrioszki.
<3
Little feet
Dodatki...
Tak spędziliśmy walentynkowy spacer.
Panda, apaszka, lampka dla Kuby, kawa dla mamy. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Ups... to też dla mnie :)
A tak wygląda mój synyś , mały Batman.
Dobrej nocy życzę.
Pozdrawiam serdecznie.
OMW
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz