wtorek, 3 września 2013

94. Grill time

    Mówią, że nie ważne jest miejsce, a ludzie, którzy tworzą klimat i nastrój. Prawda stara jak świat i jakże prawdziwa. W miniony weekend dostaliśmy z mężem zaproszenie na grilla, czyli niezobowiązujące spotkanie gdzie każdy jest wyluzowany. Największa frajdę z całego spotkania miały nasze małe towarzysze, czyli Alfik i Tedzia. Podobnie jak styl impreza, mój stój również nie wymagał ode mnie "klasy". Postawiłam na zestaw czarno-biały i zestawiony z czerwonymi dodatkami. 
"... tu najważniejsza jest piłka..."
 Tedzia
    

    Bluzka - Reserved
    Szorty - Mango
    Torebka - Mango
    Buty - Zara
    Okulary - Diverse
    Naszyjnik - DyrbergKern


Pozdrawiam
OMw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz