środa, 6 marca 2013

54. Day after day....

Aj, ten czas tak szybko leci. Wystarczy spojrzeć przez okno, już jest marzec !!! Ku mojej radości w moich stronach śnieg zanikł i świeci piękne słońce , a w górach ŚNIEG i słońce. Miałam  w ostatnim czasie przyjemność gościć w Szczyrku. Wyjazd 7-osobowy z naciekiem na narty :) Do dyspozycji aż 32 km, ale o wyjeździe więcej w kolejnych dniach.

Na początku piosenka:
W ostatnia środę załapałam się na ostatnie wyprzedaże. Udało mi się upolować małe skarby.

  Najbardziej jestem zadowolona z bluzki zakupionej w Zarze (ze 169 na 59 zł - jest bardzo głośna) jak i z butów (dosłownie za grosze; i tak mam bardzo dużą  kolekcję butów, jednak nie miałam serca i je kupiłam).
Sukienkę zakupiłam w związku z zbliżającym się weselem  (mam w tym roku już ich 7).

Podobają się zakupy? Udało Wam się jeszcze zakupić jakieś "perełki"?

Pozdrawiam
OMW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz